De-Volucja -

Co sądzicie o tezie że człowiek powoli dochodzi do najwyższego stadium rozwoju w historii gatunku. A potem będziemy już tylko zatracać się i spadać. Ja wyciągnąłem wnioski z tej tezy i myśle że to niestety prawda a wy?

ja tak nie uważam, ponieważ oblicze świata jest człowiekowi nie znane i jestem pewien że jeszcze tyle będzie odkryć przed nami, które wpłyną dwojaki sposób na życie człowieka. Teraz wszystko zależy od tego, jak to wykorzystamy.

A ja uważam że ludzie którzy tak uważają już popadli w De-Ewolucje. Ale to jest tak samo jak z homo- jeden popiera drugi nie. Wink

Ale dobra. Moje zdanie: człowiekowi zawsze będzie mało i chyba nigdy nie będzie "najwyższego stadium rozwoju".

Niestety jak badania wykazują wszędzie jest granica...

=[LKT]=HolyKing napisał:

Niestety jak badania wykazują wszędzie jest granica...

buhahaha, badania wykazuję, że wszędzie jest granica, to wyznacz mi granicę wszechświata!

sławko, już ktoś coś kiedy wyznaczali Smile

teraz konkretnego linku do odpowiedniego materiału ci nie użyczę, jednak pamiętam, że czytałem o granicy wszechświata Smile

a nie mówię, że to mogą być bzdury, jednak jak pamiętam czytałem o tym w Focus-ie

A propo Granica wszechświata jest podobno ustalona tyle że on rozszerza się wciąż. Ale kolejne badania donoszą że wszechświat za jakiś duży płat czasu będzie się kurczył odwrotnie do teraźniejszego rozszerzania

Niestety jak badania wykazują wszędzie jest granica...

Granice są po to, żeby je przekraczać

....

A ta deewolucja to stek bzdur wyssanych z palca.... Wytłumaczył już to toones w 1 poście.

Ja też tak nie uważam bo świat według mnie w nieskończoność będzie się rozwijał poprzez ewolucję.

Podobno Wszechświat dosięgnie pewnej granicy, rozszerzanie ustanie, rozpocznie się kurczenie i Wszechświat skurczy się do nicości...

We wszelkie teorie dotyczące Wszechświata jest mi trudno uwierzyć, ale ta jest trochę bardziej prawdopodobna niż inne...

Co do tej całej teorii dewolucji - IMO bzdura Razz

Kacper napisał:

Podobno Wszechświat dosięgnie pewnej granicy, rozszerzanie ustanie, rozpocznie się kurczenie...

Które również ustanie po jakimś czasie i znowu Wszechświat zacznie się znów w Rozszerzać.
A poza tym to trochę nie w temacie ale co było zanim był ten podobno Wielki Wybuch, w wyniku, którego powstał Wszechświat. Jak myślicie co było przed Wielkim Wybuchem?

Jak myślicie co było przed Wielkim Wybuchem?

Jeżeli ten Wybuch oczywiście miał miejsce Wink

No właśnie... Niby NIC, prawda? Very Happy

To jest najlepsze w tych wszystkich naukowych teoriach Smile

O, naiwni ludzie... Nigdy nie osiągniecie pełni wiedzy.

No... W zasadzie tylko Biblia udziela jasnej odpowiedzi (hehe).

Że Bóg powiedział niech stanie sie człek, i człek sie stał Razz

Ja słyszałem, że wszechświat miast się zacząć kurczyć, po prostu się rozpadnie...

Tak ale w jaki sposób wyobrażasz sobie ten rozpad? Brak grawitacji i po prostu powolne spadanie wszystkiego? Wielki wybuch który wszystko zniszczy... ja właśnie mam ten dylemat...

Według nowszych tez naukowców, wszechświat wcale nie zacznie się kurczyć - będzie się rozszerzał, rozszerzał, aż w końcu będzie tak rozciągnięty, że po prostu wszystko zacznie się rozwalać i zniknie wszelka materia (planety, gwiazdy itp.) i pozostanie jedna wielka, pusta przestrzeń, ciemna i ponura. Nie chodzi tu wcale o żadne spadanie. Ale to nastąpi za hohoho i jeszcze trochę. Wcześniej człowiek zdąży rozwalić swoją planetę. A jeśli tego nie zrobi, dożyje jeszcze jakieś 5 miliardów lat ( Razz

) i nie ucieknie z Ziemi, to zeżre cały układ słoneczny słoneczko. A za około 2 miliardy lat od Ziemi ma wylecieć w kosmos (tzn. uwolnić się) Księżyc. Oddala się on od Ziemi 4 cm rocznie. To on utrzymuje naszą planetę na naszej "osi" Ziemi. Gdyby nie było go, oś ciągle by zmieniała położenie, a skutki tego łatwo przewidzieć. Tak jest na Marsie... Tak w ogóle Mars wygląda teraz jakby kiedyś była taka jak dziś Ziemia, ale coś się stało no i teraz jest pustą, czerwoną planetą. A Wenus wygląda jakby była Ziemią po zaawansowanym efekcie cieplarnianym

.