samobójstwo -

tu piszcie sposoby na samobójstwo ponieważ bardzo chce umżeć moje sposoby to nakrzyć sie workiem i zawiązać gosznurkiem wokół szyi i zasnąć i w ten sposób udusić sie we śnie (niezabardzo mam taki sznurek), inny to poczekać na torach na pociąg inter expres, można też wstrzyknąć sobie powietrze do żył pełną strzykawką (tyle że nie mam strzykawki) również można sie powiesić mam wprawdzie kabel ale nie wiem czy lampy na moim suficie wytrzymają , można też skoczyć,ale nie wiem czy skok z 7 piętra wystarczy.Próbowałem też wypalić sobie żyły a potem je poderżnąć ale coś z poderżnięciem nie wyszło.A wy jakie macie sposoby na samobójstwo podzielcie sie nimi i powiedzcie co myślicie o moich sposobach(osobiście moim zdaniem najbardziej możliwym jest poczekanie na toreach na inter expres).Mówcie bo życie jest do dupy :cry:

[link widoczny dla zalogowanych]
Samobójstwo nie rozwiąże twoich kłopotów.

ja chce sie zabić bo źle mi poszła matura z angielskiego i fizyki i boje sie że koledzy mnie wyśmieją i nie mam perspektyw przed sobą ponieważ nie dostane sie na studia

o :cenzura: ale problem. ja moich kolegów mam włęboko we własnm poważaniu. a mature można poprawiać. a na studia nie dostaniesz się teraz to sie kiedy indziej dostaniesz Very Happy

Oj... Podejdziesz jeszcze raz i zdasz. Potem pójdziesz na studia... Będzie git, naprawdę.

Dołączył: 30 Mar 2006

janek necrus napisał:

ja chce sie zabić bo źle mi poszła matura z angielskiego i fizyki i boje sie że koledzy mnie wyśmieją i nie mam perspektyw przed sobą ponieważ nie dostane sie na studia

Z całym szacunkiem ale powyższe zdanie zabrzmiało w mojej głowie tak głupio, że szkoda gadać.Słuchaj koleś: weź się w garść, matura to nie taki wielki problem o kolegach już nie wspominając.Tak właściwie to wisi mi czy się zabijesz czy nie, ale jednak zastanów się czy perspektywa wieczności w piekle ci pasuje czy jednak wolisz troche się pomęczyć na tym ziemskim padole.

Lord David napisał:

janek necrus napisał:

ja chce sie zabić bo źle mi poszła matura z angielskiego i fizyki i boje sie że koledzy mnie wyśmieją i nie mam perspektyw przed sobą ponieważ nie dostane sie na studia

Z całym szacunkiem ale powyższe zdanie zabrzmiało w mojej głowie tak głupio, że szkoda gadać.Słuchaj koleś: weź się w garść, matura to nie taki wielki problem o kolegach już nie wspominając.Tak właściwie to wisi mi czy się zabijesz czy nie, ale jednak zastanów się czy perspektywa wieczności w piekle ci pasuje czy jednak wolisz troche się pomęczyć na tym ziemskim padole.

Ten twój post IMO również był głupi. Miło, że uważasz, że ci wisi, czy on się zabije czy nie Twisted Evil

.

Więc tak. Ja mimo wszystko radził bym się nie zabijać. Koledzy...jakoś sobie poradzisz, napewno jeszcze ktoś nie zda.
Rodzice...To gorsza sprawa....Ale przeżyjesz Wink

.
Studia... Weź się poucz cały czas. Nie zdanie matury to nie jest taka wielka tragedia! Za rok, może za 2 Wink

.

Jeśli koledzy tak cię potraktują, to znaczy, że wcale nie są twoimi prawdziwymi kolegami. Znajdziesz lepszych. A rodzice... przetrwasz. A może jednak zdałeś maturę? Tak się zdarza, że myślisz, że Ci się nie uda, a tu nagle... Very Happy

Może tak może nie. Ale bądź optymistą Janek. Patrz ile osób ci chce pomóc. Pocieszyć. A pozatym jak sie zabijesz to se juz w Strzongholda nie zagrasz. Razz

Jedyne co mogę ci poradziś w aktualnej sytuacji to odsłuchanie tego :

[link widoczny dla zalogowanych]

Piszę w tym poście całkiem serio. Ta piosenka potrafi zmieniać ludzi, a terapię nią stosowałem na sobie już nie jednokrotnie.

Ja nadal uważam, że samobójstwo to głupota. Koleś, weź się w garść i popraw tą maturę.

dzisiaj mam sie zamiar zabić

janek necrus napisał:

dzisiaj mam sie zamiar zabić

Jak w wiadomościach mówili o maturach, to pomyślałem o tobie.
Nie zabijaj się! Przygotujesz się do matury i zdasz! Nie warto z powodu głupiej nowej matury zakończyć sobie życie.

Koleś nie zabijaj się, życie przed tobą. Twoje problemy można rozwiązać, tylko musisz chcieć. Jeśli jednak chcesz się zabić, pocieszę cię, że wg 90% religii będziesz był po śmierci, a wg 50% - będziesz żył w piekle (lub jego odpowiedniku). Tak więc nie zabijaj się!!!

Gościu, nie zabijaj się! Poprawisz tą maturę!