Polska - obraz nedzy i rozpaczy? -

all filippo napisał:

Sorry, ale dla mnie tylko Polska, gdyż na zmywaku w Anglii bym nawet nie mógł wytrzymać jednego dnia......

Kto powiedział że na zmywaku? Kończę studia, kursy, znam język więc wyjeżdżam. I co? Myślisz że nikt mnie nie przyjmie? A nawet jeśli? W jakimś Niemiecki Mc"Donaldzie pracować nie mam zamiaru. Otwieram własną firmę, zarabiam mało, ale wystarcza na utrzymanie.

Taa, ale najczęściej ludzie po studiach trafiają na zmywak, albo na jakieś małopłatne stanowisko w fabryce... Przyjmą cię, najczęściej przez pośrednika , na takie stanowiska jakie ci podałem, bo rzadko dają tak dobrze płatne posady jak dla Anglików... Porównaj sobie zarobki Polaków a Anglików a Anglii ... Każdemu się wydaje że w Anglii zarobi kokosy takie jakie zarabiają Anglicy, poza tym utrzymanie tam drogo kosztuje. Zarobki może są tam i ciut wyższe, jednak to i tak śmieszne pieniądze w porównaniu z zarobkami Anglików.

A firmę można otworzyć w Polsce. Ale najlepiej w jakimś "Raju Finansowym" Very Happy

.

Pielęgniarka z magistrem, staż oczywiście też. Wyjeżdża do Norwegii z mężem i dziećmi . Ma świetną płacę, przyjmują oczywiście z otwartymi rękami. Dla dzieci załatwiona szkoła, mężowi znajdą pracę, a i mieszkanie dadzą. Nie możliwe? Ba, potwierdzone koleżanki siostry tak zrobiły i teraz są w niebo wzięte.
Islandia, dobry, doświadczony fileciarz zarabia 50tys. zł miesięcznie. Oczywiście koszty utrzymania wysokie są, ale dopłacają do wszystkiego np. służba zdrowia czy szkoła. rodzina może sobie pozwolić na wyjazd wakacyjny co roku, dobry samochód itp.

Tylko Wy jakoś ciągle do tej Anglii i Irlandii

U nas trzeba by, albo na lewo, albo wykorzystać błędy w prawie, albo mieć szczęście i dobrze wybrać.

Ardeth napisał:

Tylko Wy jakoś ciągle do tej Anglii i Irlandii

Twoim zdaniem w Irlandii i Anglii jest źle? No może z Anglią masz rację, ale moi dwaj wujkowie i wiele innych znajomych po wyjeździe do Irlandii (niedawno) żyją w dużo lepszych warunkach jak tutaj. Jeden wujek, który ma licencje na 2 SPAWY. Podkreślam - tylko 2 rodzaje spawów, zarabia tyle, że po przyjeździe na święta kupił samochód i w wiosnę za moim płotem zaczynają robić fundamenty na jego dom. Był tam 6 miesięcy. Co prawda miał jakieś pieniądze z pracy tutaj na miejscu, ale w porównaniu do tego co zarobił tam to grosze. Oczywiście z Islandią i Norwegią masz rację, ale zapewniam Cię, że w Irlandii też jest super o czym przekonałem się będąc tam na wakacjach u drugiego ze stryjów Smile

. Mieszkają na osiedlu domków jedno rodzinnych. 4 pokoje, pokój gościnny, kuchnia, łazienka z ubikacją, osobna ubikacja, 3 pomieszczenia gospodarcze i garaż. Moim zdaniem - elegancko Wink

.

Ardeth napisał:

U nas trzeba by, albo na lewo, albo wykorzystać błędy w prawie, albo mieć szczęście i dobrze wybrać.

Albo mieć odpowiednie znajomości.

Nie mówię że jest źle, raczej że ludzie tam zatrzymują swoje perspektywy. Kolega, licealista pojechał na dwa miechy w wakacje do Anglii, za zarobioną kasę kupił na miejscu nową komórkę (u nas stałą po ok. 1000zł), zafundował sobie skromnie TV i zostało mu niemałe kieszonkowe.

I dlatego nie pójdę do liceum tylko do technikum. Po liceum nie ma żadnego wykształcenia. Gdyby miał jakiś zawód i znalazł pracę w nim pewnie zarobił by znacznie więcej.

Do liceum się idzie, żeby następnie kontynuować naukę i otrzymać zawód trochę później, ale za to poważniejszy i lepiej płatny.

Po technikum też masz studium Wink

. O ile chcesz...

Jeśli chodzi o wątek to gdy ktoś zaplanuję swoją przyszłość od młodych lat można przeżyć w tej Polsce i to w niezłych warunkach. Starannie wybierając kierunek - chodzi mi o to by wybierać zgodnie z zainteresowaniami, ale też przeglądając jaki fach/zawód jest najbardziej "pożądany" (bez skojarzeń proszę tak jak to było wcześniej). Moim zdaniem na dzień dzisiejszy największe zapotrzebowanie jest na tłumaczy i programistów, czyli np. technik hotelarstwa, albo technik informatyk. Jeśli ktoś jest ambitniejszy to wiadomo liceum a dopiero potem studia w wybranym kierunku.

Edit. Zapomniałem dodać, że chodzi mi o pracę dobrze płatną. Tłumacz i programista to zawody z bardzo dobrą pensją Wink

.

Technikum nie jest złe, jednak tylko wtedy, gdy jesteś pewien co chcesz w życiu na pewno robić. Jak masz żyłkę do robienia potraw (kulinaria), idź do gastronomika, zostań kucharzem, jak interesujesz się samochodami i bawi Cię majsterkowanie w autach - na mechanika... mając talent i chęci można na prawdę dobrze na tym wyjść. Ja chodzę do LO, ponieważ plany jakie posiadam nie mogły być spełnione w technikum, i szczerze mówiąc jak nie odstanę się na farmację, pójdę do gastronomika, gdyż gotowanie, jest rzeczą którą lubię robić, i robię ją dobrze. I w tym momencie można powiedzieć że jestem 3 lata w plecy. W zasadzie tak 3 lata + gastronomik to trochę latek jest... Jednak po gastronomiku mam pewną prace na dzień dzisiaj, a maturę mogę poprawiać przez 5 lat. Nie mówię, że jest to dobre wyjście, ale jedne z wielu. Jak jest się ambitnym, na studia dostanie się z 1 naboru, jak jest się mniej ambitnym trzeba w podobny sposób jak ja opisałem wyżej kombinować i może coś z tego wyjdzie, jednak nie polecam stawiać samego siebie pod ścianą.

Bzdury kompletne ze utrzymanie w anglii dużo kosztuje, mój najlepszy kumpel jest w liverpoolu, za mieszkanie płaci 300 funtów miesięcznie ( z tv, dvd, dostęp do internetu i inne bajery.) 300 funtów !, zarabia 1200 funtów i robi hamburgery w fabryce, 500 funtów ma na żarcie i swoje uciechy a reszte odkłada. W dodatku pracuje na kontrakt, legalnie itp, założył sobie konto bankowe i jest luz. Sam do niego po jade po sesji egzaminacyjnej na 3 miesiące, chyba ze mi odbije i wezme urlop dziekański i pojade tam na rok. Póki co jeszcze sie tam i tak opłaca pracować, choćby za 800 funtów. Zależy to tylko od tego ile jest sie w stanie odłożyć. Ja pale wiec myśle że nie zaoszczędze tyle, ale może do tego czasu rzuce palenie. A propos technikum vs liceum.... nic nie masz ani po jednym ani po drugim. Inżynier, to stopień który cos mówi, albo licencjat, ale nie technik. Technik mój drogi jest od łopaty, inżynier jest od kierowania. Także wniosek jeden - po liceum czy technikum studia was czekają jak chcecie robic cokolwiek innego niż być fizolem do końca życia.

Jestem dumny że jestem Polakiem. Chcę abyśmy wyszli z UE bo to maszyna do brania kasy, a sterują nią Niemcy.