Zagrożenie -

Sławko napisał:

Ale Iran czy Irak ma lepszy sposób walki niz szkolenie lepszej i liczebniejszej armii. CHodzi mi o terroryzm, np. atak na WTC ze strony terrorystów to 0.001% kosztów które ponieśli amerykanie! Kraje które mają słabą armię wcale nie muszą być słabe, wystarczy że soldinie zastraszą przeciwnika.

Lepszym to bym to jednak nie nazwał. Poprostu Amerykanie mają głupią taktyke walki z terrorystami(debilami).Gdyby stworzono oddziały antypartyzanckie(co opisałem wyżej) to byś zobaczył skuteczność walki. Pozatym terroryści mogą zastraszać obywateli ale nie grubych polityków, odpowiedzialnych za cały syf. Ja osobiście boje się armi z prawdziwego zdarzenia która zabija a nie straszy(cel wojska: zabicie jak największej ludności wroga i spowodowanie największych strat materialnych, cel terrorystów: zastraszenie wroga). Gdyby armia z prawdziwego zdarzenia zaczeła by ostrzeliwać rakietowo większe miasto i je bombardować to WTC by było przy tym NICZYM.

Podstawa to nie dać się zastraszyć. Grubych polityków nie obchodzą losy innych ludzi, dlatego nie daja się zastraszyć. Terroryści zastraszają i tak uzyskują przewagę, jka Hiszpania brała udział w wojnie w Iraku to był zamach lub wybuch (nie pamietam dokładnie) w Madrycie i zaraz po tym zaraz odstąpili. TO jest własnie siła strachu...

Moim zdaniem Rosja nie zagrażała, by tak bardzo gdyby była mniejsza w końcu Rosja jest gigantyczna. (Dlatego tak nas zastrasza)

Tu od nie chodzi od wielkości.... Tylko od liczby ludności i uprzemysłowienia danego kraju. Przykładem tego jest kraj Kwitnącej Wiśni, która wielkością jest podobną do Polski, na swoim terytorium posiada małe ilości surowców naturalnych, na jej terytorium mieszka 127 milionów ludzi i jest 2 potęgą gospodarczą świata, a także posiada jedne z największych i najnowocześniejszych armii na świecie. Innym przykładem są nasi zachodni sąsiedzi. Jednak pomimo potęg nie są zagrożeniem dla świata, gdyż II WŚ ich ucywilizowała.

Gdyby nie komuna Polska mogłaby być jedną z większych potęg na świecie - 60 milionów ludzi, większe terytorium , gigantyczny przemysł, b. dobrze rozwinięty dział dochodowych usług, nowoczesne rolnictwo, PKB gdzieś na poziomie 1500 miliardów dolarów, potężna armia... Skoro w przeszłości się nam nie udało to dziś mamy szansę i trzeba to wykorzystać.

Jak dla mnie to największym zagrożeniem są Chiny. Pewnie upomną się od Amerykanom lidera najpotężniejszego kraju na świecie, a nie wiadomo jak na to zareagują Amerykanie....

Rosja- nadal wiele Rusków ma zapędy imperialistyczne. Jednak moim zdaniem połamią sobie zęby, gdy UE się zintegruję i stanie się o wiele potężniejsza od Rosji.

KRLD - im nie opłaca się walczyć. Ciągnie ich do bogatszej siostry z południa, więc raczej się połączą z Koreą Południową w jedną Koree.

Iran - nie mają nic za bardzo do stracenia, fanatyzm religijny nadal jest potężny. Jest zagrożeniem dla światowego pokoju.

Irak - leży w gruzach...

Ja myślę że Rosja od pewnego czasu robi postępy. I od powoli schodzi na "dobrą drogę". Według mnie największym zagrożeniem dla światowego pokoju są Chiny, Iran i kraje pozostałem kraje muzułmańskie.

Polska fakt ma zawsze pecha:

- rozbiory
- II wojna światowa
- komuna

Z kolei zastanawia mnie fakt Niemców Question

Dwie wojny światowe - porażka, rozbicie na NRD i RFN, spłacają jeszcze długi a utrzymują się na 3 miejscu potęg gospodarczych.