Forum  Strona Główna



Forum hobbystyczne Stronghold Net
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Graff
Piechur
Piechur

Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Warlike i Kacper:
Jak rozumiem, wg. Was będę się smażyć w piekle nie zależnie od tego ile w ciągu życia uczyniłem dobra?

Czyli uważasz, że człowiek to zwierzę i jest tak samo nic nie warte co jakaś tam domowa mucha? Jest na takim samym poziomie


Człowiek jest zwierzęciem, takim samym jak ta domowa mucha, różni się tylko inteligencją, dlatego właśnie panuje nad Ziemią. A cel życia jest taki sam jak każdego innego zwierzęcia, czyli wydać potomstwo. A człowiek przy okazji próbuje zapewnić sobie luksus.
Zobacz profil autora
Mateusz(Bordinio)
Rycerz
Rycerz

Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Bordeaux
Płeć: Mężczyzna

Widzę, że dyskusja trwa w najlepsze. Po pierwsze, modły są rozmową z Bogiem, która pomaga nam i uspokaja.(inni tez to powiedzieli, ale ja tego użyłem, aby był ciąg dowodowy).

Po drugie wiele ludzi czuje się o wiele wiele lepiej i to tylko modlitwy pomagają im w znalezieniu się w świecie.

Po trzecie, niektórzy odczuwają ulgę i spokój nawet w najcięższych sytuacjach. Modlitwy tylko wtedy są i spełniają swoją funkcję, kiedy pokładamy całkowitą ufność w Bogu.

Tak jak powiedzieli to moi poprzednicy, wszystko tu na ziemi przemija i się niszczy. Nic nie jest stałe. Dlatego lepiej nie być materialistą bo szkoda czasu i o wiele lepiej jest wyznawać wartości takie jak miłość, pomoc itd. Skoro świat jest nie stały to po co go używać, jak potem można używać Raju, w zamian za nieużywanie tego niedoskonałego świata? Jest to o wiele lepsze i korzystniejsze. Nie używasz czegoś mniej lepszego, a w zamian będziesz mógł używać czegoś najdoskonalszego.
Zobacz profil autora
Graff
Piechur
Piechur

Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Po pierwsze, modły są rozmową z Bogiem, która pomaga nam i uspokaja

To uważasz za dowód? Przykłady proszę, bo takie gadanie to sobie możesz...
Po drugie wiele ludzi czuje się o wiele wiele lepiej i to tylko modlitwy pomagają im w znalezieniu się w świecie.

A innym pomaga opowiedzenie o swoich problemach drugiej osobie. Czy to co napisałeś to dowód na istnienie boga?
Dlatego lepiej nie być materialistą bo szkoda czasu i o wiele lepiej jest wyznawać wartości takie jak miłość, pomoc

Sugerujesz, że ateista jest pozbawiony moralności i myśli tylko o sobie?

Skoro świat jest nie stały to po co go używać, jak potem można używać Raju, w zamian za nieużywanie tego niedoskonałego świata? Jest to o wiele lepsze i korzystniejsze. Nie używasz czegoś mniej lepszego, a w zamian będziesz mógł używać czegoś najdoskonalszego.

Dyskusja na ten temat nie ma sensu, bo ja nie przekonam Ciebie, że nie ma raju po śmierci*, ani Ty mnie nie przekonasz że jest.
Zobacz profil autora
Mateusz(Bordinio)
Rycerz
Rycerz

Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Bordeaux
Płeć: Mężczyzna

Nie, ale w ielu przypadkach tak jest. Krzywdzi innych bo MUSI używać świata jak najlepiej i jak najwięcej.

Z biologicznego pkt. widzenia to człowiek jest zwierzęciem. Ale z religijnego pkt. widzenia to nazwanie człowieka zwierzęciem jest grzechem. Człowiek jest stworzony na podobieństwo Boga i jeśli my byśmy nazwali człowieka zwierzęciem to mogłaby być to obraza dla Boga.

Dowód na istnienie Boga:

Objawienia
Nadprzyrodzone zdolności ludzi
Opatrzność Boska (dla nk. Ratuje ludzi)
Kiedy wchodzisz do Kościoła czujesz obecność Boga. Wiesz, że w Kościele każdy modli się za każdego i chce dla drugiego jak najlepiej. Kościół godzi zwaśnione strony.
Po spowiedzi odczuwasz wrażenie lekkości i zadowolenia z życia.
To nie ma co mówić, albo wierzysz albo nie. Ludzie wierzący mają Kogoś na Kim mogą się oprzec. Ateiści są zamknięci w sobie i nie chcą na Kimś się oprzeć bo boją się, że jak się oprą to potem Ten Ktoś ich zdradzi. Ateiści w głębi ducha tak naprawdę nie wierzą bo boją się bezsensownego i nieopłacalnego trudzenia się. Czyli np. Coś robią dla czego, ale okazuje sie, że tego nie ma i to wszystko co zrobili idzie na marne.
Zobacz profil autora
Graff
Piechur
Piechur

Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Nie, ale w ielu przypadkach tak jest

Przykład? Znasz/słyszałeś o ateiście który tak się zachowuje?

Krzywdzi innych bo MUSI używać świata jak najlepiej i jak najwięcej.

Krzywdzi innych, bo chce mieć dobre życie?
Z biologicznego pkt. widzenia to człowiek jest zwierzęciem. Ale z religijnego pkt. widzenia to nazwanie człowieka zwierzęciem jest grzechem. Człowiek jest stworzony na podobieństwo Boga i jeśli my byśmy nazwali człowieka zwierzęciem to mogłaby być to obraza dla Boga.

Skoro człowiek jest stworzony na podobieństwo boga, to ja wole jednak go nie wyznawać Laughing
Objawienia

Skąd wiesz, ze były prawdziwe?
Nadprzyrodzone zdolności ludzi

Po prostu potrafią wykorzystać większą część mózgu.
Opatrzność Boska

Chodzi ci o uleczenia? Nie żadna opatrzność tylko człowiek może przezwyciężyć chorobę, jeśli wierzy w jej uleczenie.
Kiedy wchodzisz do Kościoła czujesz obecność Boga

????W życiu nie czułem. A w kościele byłem dużo razy.
Wiesz, że w Kościele każdy modli się za każdego i chce dla drugiego jak najlepiej.

Co to za dowód?
Kościół godzi zwaśnione strony

Kiedy,jak? Przykłady proszę
Po spowiedzi odczuwasz wrażenie lekkości i zadowolenia z życia.

Po zwierzeniu się bliskiej osobie też, więc co to za dowód?
Ludzie wierzący mają Kogoś na Kim mogą się oprzec. Ateiści są zamknięci w sobie i nie chcą na Kimś się oprzeć bo boją się, że jak się oprą to potem Ten Ktoś ich zdradzi

Wierzący opierają się na bogu, niewierzący na bliskich osobach, które przynajmniej sa materialne.


Ostatnio zmieniony przez Graff dnia Śro 15:22, 04 Kwi 2007, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
all filippo
Ciężkozbrojny
Ciężkozbrojny

Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kszo Ostrowiec xP

Tak ale człowiek i tak jest strasznie ograniczony ale to jest temat na inny topick. A co do tematu wiara jest kwestia moralna. Wielu ludzi nie robi tego co trzeba tylko bierze przykład z innych. Np. młodzi udzie (czyli my) bija sie w pierś przez cala msze. Ja nie krytykuje tylko uważam ze to jest nie na miejscu bo mnie nic takiego nie uczono i nikt w domu nie robi czegoś podobnego. Wiele tradycji zanika takze kościelnych. Ostatnio można przyjmować komunie samemu (sam bierzesz ciało Chrystusa). to jest dla mnie głupota i wymyśl chorych ludzi. Kiedyś było inaczej i było dobrze wiec dlaczego nie moze być tak jak kiedyś?
Zobacz profil autora
Graff
Piechur
Piechur

Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Kiedyś było inaczej i było dobrze wiec dlaczego nie moze być tak jak kiedyś?

Aby katolicyzm był lekką religia, dzięki czemu miałby więcej wyznawców Wink?


Ostatnio zmieniony przez Graff dnia Śro 15:21, 04 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
awerty
Wolny chłop
Wolny chłop

Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Nadprzyrodzone zdolności ludzi

blef lub potega umysłu

Opatrzność Boska (dla nk. Ratuje ludzi)

Nie wien co to nk. ale i tak to może być przypadek lub potęga umysłu do zmobilizowania ciała.

Kiedy wchodzisz do Kościoła czujesz obecność Boga. Wiesz, że w Kościele każdy modli się za każdego i chce dla drugiego jak najlepiej. Kościół godzi zwaśnione strony.

Bo jest inna atmosfera i się odczuwa i "cicho".

Po spowiedzi odczuwasz wrażenie lekkości i zadowolenia z życia.

Nie lepiej powiedziaś komuś innemu może pomudz a klecha tylko da ci pokute i marnowanie czasu.

Ludzie wierzący mają Kogoś na Kim mogą się oprzec. Ateiści są zamknięci w sobie i nie chcą na Kimś się oprzeć bo boją się, że jak się oprą to potem Ten Ktoś ich zdradzi
Pierw się zastanów a nie takie brednie pisać.


Ateiści w głębi ducha tak naprawdę nie wierzą bo boją się bezsensownego i nieopłacalnego trudzenia się. Czyli np. Coś robią dla czego, ale okazuje sie, że tego nie ma i to wszystko co zrobili idzie na marne.

Czyli ataista nie pomoże babci na ulicy itd itp bo nic nie bedzie miał w zamian.

Oceniasz nie wierzących w Jezusa jak fanatyk religijny. A także twoja wiedza na t: ateistów jest żenująca pewnie wmuwiona przez klechy.
Zobacz profil autora
Crux
Moderator
Moderator

Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 1536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom (51°24' N 21°10' E)

Ech, Bordinio, wiesz, jeśli chodzi o lekkość po spowiedzi, to akurat jest to argument niestety łatwy do podważenia. Tak samo z tą obecnością Boga w kościele- zależy kiedy Wink
Zobacz profil autora
Mateusz(Bordinio)
Rycerz
Rycerz

Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Bordeaux
Płeć: Mężczyzna

Oj Crux Wink , co do tego K.O.W to głupi żart!!!!

Nie ma czegoś takiego jak potęga umysłu. Człowiek bez Boga nie poradziłby sobie. Ateiści opierają wszystko na rzeczach przemijających, nietrwałych i materialnych. Nie wierzą w życie doczesne bo dla nich nie ma pojęcia , że coś jest zrobione nie z materii. Opierają się na ludziach, którzy też umrą, czyli na tym co niestałe. Bóg jest zawsze stały i zawsze możemy się na nim oprzeć, a na umarłym człowieku nie. Po drugie, człowiek, któremu się zwierzysz i będziesz prosił o rade może Ci źle doradzić. Człowiek bowiem nie może się równać z Bogiem i nie można Boga zastąpić inną rzeczą.

Tylko pokładając ufność w Bogu możecie powiedzieć, że macie najlepsze oparcie.
Zobacz profil autora
Graff
Piechur
Piechur

Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Człowiek bez Boga nie poradziłby sobie

Czemu?
Bóg jest zawsze stały i zawsze możemy się na nim oprzeć

Tylko pokładając ufność w Bogu możecie powiedzieć, że macie najlepsze oparcie.

Opieranie sie na czymś, co nie istnieje? Podoba mi się tekst z "Metafizyki Wirtualnej" :"Bóg jest tylko tekstem na kartach Biblii" (chyba tak to brzmiało)
Po drugie, człowiek, któremu się zwierzyszbędziesz prosił o rade może Ci źle doradzić

A bóg w ogóle nie doradzi.
Zobacz profil autora
Mateusz(Bordinio)
Rycerz
Rycerz

Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Bordeaux
Płeć: Mężczyzna

Dobra, sami wiecie, że ateiści są na straconej pozycji w sprawach religii. Sam nie wiesz czy Bóg istnieje wiec nie możesz zakładać, że napewno Go nie ma.
Każdy racjonalnie myślący człowiek wierzy bo wie, że jest to dobre. Bóg pomaga swemu ludowi i naprawdę nie wiem dlaczego ludzie Go odpychają, a nawet znieważają. On jest Miłosierny, ale ateiści tego nie dostrzegają nie dostrzegają tego co Pan Bóg zrobił dla ludzi i nich samych.


P.S. Stygmat nie podważycie, a jest to znak Boski.
Zobacz profil autora
awerty
Wolny chłop
Wolny chłop

Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Muwisz jak fanatyk, ale byś może zapodał jakieś dowody a nie pierniczyć o "niczym".
Te bzdety znam. Zreszta ateiści znają lepiej biblie od większości chrześcijan.
Zobacz profil autora
Mateusz(Bordinio)
Rycerz
Rycerz

Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Bordeaux
Płeć: Mężczyzna

Tylko zależy jaką. Jest Biblia i biblia szatana. Skoro napisałeś z małej to chyba tą drugą. No widzisz nie możesz podważyć Stygmat. To jest niepodważalny dowód istnienia Boga.
Zobacz profil autora
awerty
Wolny chłop
Wolny chłop

Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Jak już jest biblia szatana i satana ale to są podrubki bibli więc jak bym pisał o nich to było by napisana "biblia szatana"
Stygmat nie można mieć więzi z czymś co nie istnieje!
Daj dowody [normalne].
Zobacz profil autora
Wiara
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 5 z 21  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi